WALENTY I SPÓŁKA – SPOTKANIA AUTORSKIE
Pierwszą książkę wydałam w 2015 i od tamtej pory odbyłam kilkaset spotkań autorskich w szkołach podstawowych i bibliotekach publicznych w Warszawie oraz innych miejscowościach w całej Polsce.
SPOTKANIA AUTORSKIE – ORGANIZACJA
Z nauczycielami lub bibliotekarzami ustalam dzień, godziny, liczbę, czas trwania i temat spotkań.
Są szkoły, które odwiedzam regularnie. Wiosną opowiadam dzieciom o części pierwszej serii „Walenty i spółka”, a jesienią wracam i robię tym samym uczniom (teraz nieco starszym) prezentację o historii jedzenia na podstawie piątej części serii pt. „Walenty i spółka podróżują w czasie”. Dostosowuję treść moich wystąpień do aktualnych potrzeb czy wydarzeń w szkole: czasem są to „Dni zdrowego odżywiania”, „Święto ziemniaka”, a czasem prezentacja o zawodzie pisarza.
SPOTKANIA AUTORSKIE – DLA KOGO
Spotkania są przeznaczone dla uczniów klas I-IV szkół podstawowych. Czasem zdarza mi się występować przed dziećmi z „zerówek”, a czasem przed klasami piątymi. Dawno temu odwiedziłam przedszkole, ale nie zrobiłam wielkiego wrażenia na trzy- i czterolatkach. Rozdałam przedszkolakom kolorowanki z Walentym, ale zamiast słowa „Dziękuję” usłyszałam tylko, żebym następnym razem bardziej się postarała i przyniosła kolorowanki z Avengersami 😉
Zdarzyło mi się występować w małych salach dla 20 uczniów i w wielkich gimnastycznych dla 200. Zawsze proszę o rzutnik lub tablicę multimedialną. Czasem przydaje się mikrofon.
Spotkanie trwa na ogół 45 minut, tyle co godzina lekcyjna (bo tak jest wygodniej szkołom). Gdy nie ogranicza nas dzwonek lekcyjny (np. w bibliotekach publicznych), spotkanie trwa dłużej.
Zainteresowanym zorganizowaniem lekcji z serią „Walenty i spółka” wysyłam wcześniej prezentację o moich książkach i spotkaniach autorskich, plakat i inne materiały. By je otrzymać, proszę pisać na adres: kontakt@monikaoworuszko.pl.
SPOTKANIA AUTORSKIE – PLAN
Po powitaniu pokazuję dzieciom prezentację i opowiadam historię bohaterów serii, Walentego Węglowodana i jego przyjaciół, przemycając podczas wystąpienia informacje dietetyczne. Dzieci mogą sprawdzić swoją wiedzę, biorąc udział w olimpiadzie wiedzy o zdrowym odżywianiu. Na koniec są pytania do autorki, czasem takie ambitniejsze o pracę pisarza, ale najczęściej o mój wiek, niestety 🙂
AUTOGRAFY, CZYLI ANIOM RZUCAM SIĘ NA SZYJĘ
Po spotkaniu chętni mogą zakupić książkę i otrzymać pamiątkowy wpis. Uczniowie podsuwają mi notesiki, w których zbierają autografy znanych osób. Zdarzyło się już, że składałam mój podpis obok podpisu Messiego…
Wiele dzieci nosi dziś oryginalne imiona np. Nikifor, Ionatan, Jessica, Bruno, Nikola czy Nikodem. Choć fajna jest ta różnorodność, to przy wpisywaniu dedykacji czasem z trudem mi przychodzi odmiana tychże oryginalnych imion w celowniku. Nie jest to zwłaszcza łatwe, gdy nad głową kłębi się tłum młodzieży. Brunu czy Brunonowi? Nikoli przez K czy C? Więc kiedy podchodzi do mnie dziewczynka i mówi, że ma na imię Ania, od razu chcę jej się z wdzięcznością rzucić na szyję.
W polskich szkołach uczy się coraz więcej dzieci z Ukrainy czy Azji. Kilka lat temu w jednej ze szkół na Żoliborzu, podszedł do mnie po spotkaniu chłopiec o orientalnej urodzie i poprosił o wpisanie dedykacji do książki. Podał swoje imię, ale ja nie byłam w stanie poprawnie go zapisać. Poprosiłam więc chłopca, by sam napisał je na kartce, a następnie ja przepisałam je do książki. Kiedy kilka dni później gościłam na spotkaniu w szkole na Bielanach, gdy po dedykację podszedł uczeń z Chin, od razu wręczyłam mu długopis, by zapisał mi swoje imię. Chłopiec skończył i podał mi kartkę. Jego oryginalne chińskie imię brzmiało: Tadeusz 😉
(NIE)TRAFIONE DEDYKACJE
Kiedyś pisałam uczniom w książkach dedykację: „Ciekawej lektury!”, ale dzieci patrzyły na mnie wtedy z zawodem i pytały: „To Walenty jest lekturą?!”. Dlatego teraz (choć „Walenty” lekturą dodatkową w niektórych szkołach został, a w innym artykule zamieszczam materiały do pobrania dla nauczycieli), piszę: „Dobrej zabawy!”. Niech dzieciaki dobrze się bawią, ucząc o tym, co warto jeść, jak działa reklama i przemysł spożywczy. Niech stają się świadomymi konsumentami. Po to właśnie napisałam moje książki.
Szkoły i biblioteki zainteresowane zorganizowaniem spotkania autorskiego z serią „Walenty i spółka. Kryminał dietetyczny”, zapraszam do kontaktu ze mną pod adresem: kontakt@monikaoworuszko.pl.