Danie pachnące, sycące, rozgrzewające, łatwe. Tu nic nie ma się prawa nie udać.
Con carne – to wersja z mięsem, sin carne – bez. Wegetariańską odmianę dania polecam zwłaszcza biednym studentom. Mnie samej pokazał ją znany brytyjski kucharz, Jamie Oliver, ale nie osobiście, tylko przez Internet 🙂 Jamie poleca podawać to chili z pieczonym batatem.
SKŁADNIKI (na spory gar chili dla 4 osób i dokładki)
– olej do smażenia
– przyprawy: chili i kmin rzymski
– 2 cebule
– 2 ząbki czosnku
– 2 papryki
– 2 puszki czerwonej fasoli
– 1-2 puszki pomidorów pokrojonych
– garść posiekanych liści kolendry.
WYKONANIE
Szeroki gar z grubym dnem postawić na kuchence i zapalić palnik. Na połowę dna wsypać przyprawy (chili i kmin) i chwilkę uprażyć. Kiedy zaczną wydawać aromat, wlać trochę oleju na drugą połowę dna garnka i wrzucić tam pokrojoną w kostkę cebulę i paprykę, zmiażdżone ząbki czosnku, a kiedy się zrumienią, oblepią przyprawami i zaczną przywierać do dna, wlać pomidory z puszki i czerwoną fasolę, wrzucić połowę liści kolendry, wymieszać i dusić pod przykryciem około 30 minut, mieszając od czasu do czasu, by potrawa nie przywarła do dna. Można dolewać ciut wody. Ważne by w czasie duszenia czerwone fasolki trochę się rozpadły, a składniki połączyły. Na koniec przed podaniem wsypujemy drugą połowę liści kolendry. Ta potrawa jest najlepsza na drugi dzień.
Jak zrobić z tej wegetariańskiej wersji danie mięsne?
Wystarczy dodać po cebuli i papryce około 250 g mięsa mielonego (u mnie sprawdza się szynka wieprzowa). Niech mięso zetnie się trochę i przyrumieni zanim zalejemy je pomidorami i fasolą.
Podawać z ryżem i pieczonym batatem (pokrojonym w kostkę i upieczonym w naczyniu wysmarowanym olejem i wysypanym odrobiną chili i cynamonu). Można też jeść sos w tortillach z dodatkiem słodkiej kukurydzy i tartego żółtego sera. Jak już tam sobie biedny student wymyśli.
Smacznego!